Czy naprawdę jest tak , że trafiamy w pewnym momencie naszego życia na słowa , które powodują całkowite odwrócenie naszych dotychczasowych pojęć ? A pod ich wpływem zmieniamy nasze dotychczasowe priorytety , burzymy i budujemy od nowa ?

Uważam , że tak .

I o tym postaram się opowiedzieć , 

*

Wrocław , Dworzec Główny , hala dworcowa - wysiadłem z pociągu którym przyjechałem z Bolesławca , mam około jedną godzinę czasu do odjazdu pociągu w kierunku mojego miasteczka . Za mną ponad sześćdziesięciodniowy okres pobytu w szpitalu - idę wśród podróżnych , przystaję , rozglądam się ... Wszyscy dokoła mnie zajęci czekaniem w kolejkach do kas biletowych ; sprawdzaniem informacji o przyjazdach i odjazdach pociągów ; zakupami w licznych sklepach , kioskach ; są i tacy , którzy siedzą na ławkach i zwyczajnie drzemią ... Patrzę , powoli idę wzdłuż witryn sklepów - wchodzę do jednego z nich i kupuję paczkę papierosów . W okolicach toalet zauważam rozłożone na stołach książki - podchodzę z zaciekawieniem , przyglądam się - czytam tytuły , nazwiska autorów .

Jest 13.grudnia 1998 roku , chłodne zimowe popołudnie .

" Ta jest dla mnie . " - czy to był głos we mnie , w środku gdzieś , czy któryś z oglądających książki odezwał się - dzisiaj już nie pamiętam .

Podnoszę ze stołu niewielką książeczkę , nazwisko autora wydaje mi się znajome : Anthony de Mello , Przebudzenie . Na obwolucie krótka notatka o autorze , czytam ... 

A na samym końcu notatki o autorze właśnie TO :

" Niczego się nie wyrzekać , do niczego się nie przywiązywać " . Anthony de Mello .

*

Jest ze mną do dzisiaj .

A.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga